W 17 tygodniu ciąży, czyli pod koniec czwartego miesiąca, zwiększa się aktywność dziecka. Jest już silniejsze, więc niektóre mamy mogą czuć pierwsze „kopniaki”. Same też się zmieniają – brzuch zaczyna wystawać do przodu.
Jak miewa się dziecko w 17. tygodniu?
Płód rośnie jak na drożdżach. W tym momencie swojego życia ma już około 13-14 centymetrów od czubka głowy do pośladków. To wielkość niedużego banana. Maluch waży też więcej – od 100 do 150 gramów. Jego ciało i mięśnie stają się coraz silniejsze, dziecko ćwiczy w twoim brzuchu, a jego najlepszą zabawką jest pępowina. Kopie ją, zaciska i odbija się od niej. Dzięki temu ćwiczy swoją motorykę, rozwija układ nerwowy i wykształca odruch chwytny. W tym czasie możesz czuć pierwsze ruchy, zwłaszcza jeżeli płód jest niezwykle energiczny. Są to jednak bardzo delikatne odczucia, które można często pomylić z przemieszczaniem się płynów w jelitach.
Cały czas u dziecka rozwija się skóra. Staje się nieco grubsza, chociaż wciąż widać przez nią wszystkie naczynia krwionośne. Całe ciałko pokrywa również meszek płodowy, czyli lanugo, który chroni skórę przed wychłodzeniem i działaniem płynu owodniowego. Zniknie około 8 miesiąca ciąży. Pod skórą zaczyna powoli gromadzić się brązowa tkanka tłuszczowa, która będzie stanowiła ochronę ciała już po porodzie.
Na dłoniach dziecka pojawiają się linie papilarne, cały czas rosną również paznokcie – zazwyczaj obcina się je tuż po porodzie. W fazę szybkiego rozwoju wchodzą również narządy płciowe. U dziewczynek pojawiają się wargi sromowe i pochwa, a u chłopców jądra zaczynają schodzić do worka mosznowego. Ich wędrówka zakończy się pod koniec ciąży. W tym tygodniu można już ze stuprocentową pewnością sprawdzić, jakiej płci jest dziecko.
Rozwijają się również narządy wewnętrzne – głównie mózg i serce. Serduszko bije teraz około 120 do 160 razy na minutę. W tym tygodniu następuje intensywny rozwój zmysłów, szczególnie zmysłów dotyku oraz słuchu – dziecko ma już wykształcone ucho zewnętrzne i narząd Cortiego, w którym znajdują się receptory słuchowe. Może więc reagować na dźwięki pochodzące z zewnątrz.
17. tydzień ciąży – jak czuje się przyszła mama?
W 17. tygodniu ciąży wraz ze wzrostem brzuszka i przemieszczaniem się macicy (teraz jest wyczuwalna około 6 centymetrów pod pępkiem i ma kształt dorodnego melona), pojawiają się problemy związane z przesunięciem się środka ciężkości ciała, takie jak bóle pleców i problemy z zachowaniem równowagi. Żeby ograniczyć niebezpieczne sytuacje, należy unikać chodzenia w butach na wysokich obcasach. Powiększająca się macica może również mocno naciągać ścięgna, co objawia się promieniującym bólem w okolicach pachwin.
Wraz z powiększaniem się brzucha intensywnie pracuje również skóra, która cały czas się naciąga (zarówno w obrębie podbrzusza, jak i na piersiach). Brak jej odpowiedniej pielęgnacji może doprowadzić do powstawania rozstępów, dlatego suchą skórę warto codziennie nawilżać balsamami lub olejkami. Dobrą formę (nie tylko skóry) można również utrzymać wykonując ćwiczenia lub chodząc na basen. Fitness dla kobiet w ciąży nie tylko poprawi wygląd skóry, ale również pomoże w utrzymywaniu dobrej postawy ciała (zwłaszcza w późniejszych tygodniach) oraz ułatwi poród i powrót do formy po urodzeniu dziecka. Warto wykorzystać ten czas w czasie drugiego trymestru, ponieważ rosnący brzuch będzie utrudniał wykonywanie ćwiczeń.
Wzrost poziomu hormonów płciowych może spowodować nie tylko nadmierną potliwość i krwawienia z nosa oraz dziąseł, ale również wzmożone wydzielanie śluzu z pochwy. Żeby zachować higienę warto zaopatrzyć się we wkładki higieniczne.
Na co szczególnie zwrócić uwagę w tym czasie?
Przede wszystkim na to, co jesz. Możesz zacząć odczuwać napady wilczego głodu, ale najlepiej je przeczekać. Nie potrzebujesz w tym okresie nadwyżki kalorycznej – twoje dziennie zapotrzebowanie zwiększyło się maksymalnie o 250 kalorii, a objadanie się może doprowadzić do otyłości i cukrzycy ciężarnych. Cały czas kontroluj swoją wagę. Do 17. tygodnia ciąży powinnaś przytyć około 4 kilogramy.
Jestem niepracująca mamą trójki małych szkrabów. Uwielbiam dzielić się moją wiedzą o ich wychowaniu!